Pierwsza kara finansowa nałożona pod rządami RODO

Wystarczyło niespełna 5 miesięcy od kiedy RODO zaczęło obowiązywać na terenie Unii Europejskiej, żeby jeden z krajowych organów nadzorczych nałożył pierwszą w historii karę pieniężną. Mowa tu o austriackim odpowiedniku naszego PUODO, tzn. Datenschutzbehörde (DSB), który zdecydował o ukaraniu jednej ze spółek karą w wysokości 4,800 euro za naruszenie postanowień rozporządzenia. Zgodnie z informacjami uzyskanymi od samego DSB, „informacja o nałożeniu kary jest zgodna z prawdą, jednakże sprawa ta nie została jeszcze zakończona, gdyż spółka ma prawo odwołać się od decyzji o nałożeniu kary w ciągu 4 tygodni od jej nałożenia. W związku z tym, wspomniana wcześniej decyzja nie została dotychczas opublikowana w austriackim systemie informacji prawnych”.

DSB miało interweniować w sprawie niezgodnego z prawem monitoringu CCTV prowadzonego przez ukaraną spółkę, której kamera została ustawiona tak, że obejmowała poza wejściem do biura, również dużą część chodnika (przestrzeni publicznej). Organ wskazał ponadto, że system monitoringu miał być niezgodny z wynikającą z RODO regułą przejrzystości (transparency), gdyż ukarany nie zadbał o właściwe oznaczenie kamer.

O ile wysokość tej kary nie jest imponująca (zwłaszcza w porównaniu z maksymalnymi stawkami, które mogą nakładać krajowe organy), to o wiele ciekawszy wydaje się fakt, iż spółka została finansowo ukarana bez wcześniejszego ostrzeżenia ze strony DSB. Zgodnie z 148 motywem RODO, organy nadzorcze dostały inne narzędzia poza możliwością nakładania kar pieniężnych, niezbędnych do skutecznego egzekwowania przepisów rozporządzenia. Przykładem może być udzielane w pierwszym kroku upomnienie.  Jednak jak twierdzą przedstawiciele naszego krajowego organu nadzorczego, administratorzy danych którzy znani byli wcześniej z łamania przepisów o ochronie danych osobowych, nie powinni liczyć na taryfę ulgową, lecz mogą spodziewać się właśnie nakładania kar finansowych bez wcześniejszego uprzedzenia.

Nie może też dziwić, że to akurat w Austrii odnotowano pierwszy przypadek ukarania pod rządami RODO. Znany jest fakt przywiązania władz oraz obywateli tego kraju do ochrony prywatności oraz danych osobowych. Wystarczy wspomnieć, że Austria w związku z rygorystyczną polityką prywatności, jest dziś jedną z ostatnich białych plam w Europie w aplikacji Google Street View. Amerykańska firma nie była w stanie spełnić wymagań strony austriackiej w związku z czym, poza kilkoma szczególnymi punktami nie zobaczymy w tym systemie ulic miast i wsi Austrii.

Nie wiemy dziś czy kara ta zostanie utrzymana, jednak w przypadku podtrzymania wydanej przez DSB decyzji możemy spodziewać się nawet lawiny kar w całej Europie w związku z przetwarzaniem danych z wykorzystaniem monitoringu CCTV. Administratorzy, na przykładzie ukaranej organizacji, muszą mieć zatem na uwadze takie kwestie jak odpowiednie oznaczenie kamer, czy też nagrywanie jedynie własnego terenu z wyłączeniem miejsc publicznych znajdujących się w pobliżu spółki.

Autor

Ksawery Gołębiowski

Brał udział w projektach dostosowania organizacji do RODO realizowanych dla klientów wielu branż, między innymi bankowej oraz ubezpieczeniowej. W swojej wcześniejszej praktyce zajmował się również korporacyjną obsługą spółek oraz prawem własności intelektualnej.